crasher

Podstawowy kbot przeciwlotniczy, będący jednocześnie praktycznym ekwiwalentem armowego ::Jethro::. Na wraże samoloty poluje za pomocą szybkich (choć odrobinę wolniejszych od tych wystrzeliwanych z jego czołgowego odpowiednika, ::Slaszera::) i w skromnym stopniu naprowadzających się na cel rakiet. Rakiety owe za swą szybkość płacą przy tym wielkością ładunku wybuchowego: obrażenia od pojedynczego pocisku nie są wielkie, co bezpośrednio sugeruje grupowanie tych jednostek w małe oddziały, celem uzyskania sensownej efektywności strąceniowej.

Powyższy opis aplikuje się bezpośrednio do wersji UH; w wersji klasycznej Kraszer (jak i inne bliźniacze mu jednostki rakietowo-przeciwlotnicze) mogą prowadzić również ostrzał naziemny, nadrabiając poziom zadawanych obrażeń liczebnością i zasięgiem. Należy przy tym jednak pamiętać, że ich pociski lecą do celu po trajektorii jak najprostszej - w wersji klasycznej zatem mogą mieć spory problem z ostrzałem wrażych jednostek naziemnych w terenie nierównym/pagórkowatym - która to trudność wzrastać może w dalszych fazach bitwy wprost proporcjonalnie do ilości wraków i wszelkiego złomu na polu walki.

porównawczo:
::Jethro:: ma wyrzutnie umieszczone nieco wyżej i po bokach, będąc generalnie kbotem wyższym; w przypadku rdzeniowego Kraszera do czynienia mamy z sylwetką dużo bardziej krępą, z wyrzutniami umiejscowionymi jedna nad drugą. Wpływa to nieco na trajektorię wystrzeliwanych pocisków: pociski ::Jethro::, pudłując, polecą bardziej w bok, zaś te Kraszera prędzej polecą za daleko, zachowując odrobinę większą precyzję celowniczą. Bardziej krępa sylwetka Kraszera może być tak wadą, jak i zaletą: może go być odrobinę trudniej trafić w nierównym terenie, ma on jednak przez to - przy konfrontacji naziemnej w wersji klasycznej - nieco gorszą pozycję do oddania strzału w tych samych warunkach (która to wada znika w wersji UH, wraz z wykluczeniem prowadzenia przezeń jakiegokolwiek ostrzału ziemi).

Wszelkie wymienione różnice są, w przypadku tych modeli, naprawdę drobne i o relatywnie niewielkim znaczeniu taktycznym.

Brak komentarzy: